Odszkodowania za szkody wyrządzone przez dzikie zwierzęta

Za szkody, które wyrządziły dzikie zwierzęta odpowiada między innymi Skarb Państwa – tak w dniu 21 Lipca 2014 roku ustalił Trybunał Konstytucyjny. Mówią o tym również dwie ustawy, o ochronie przyrody oraz łowiectwie.

Zgodnie z ustaleniami, jeśli szkodę na prywatnej posesji bądź prywatnego mienia wyrządzi dzikie zwierzę, należące do danego obwodu, wtedy o odszkodowanie można ubiegać się od zarządcy tego też obwodu. Mowa tutaj o zwierzętach, takich jak dziki, sarny, daniele, jelenie czy łosie. Jeśli natomiast zwierzę objęte jest całoroczną ochroną i zalicza się do zwierzyny łownej (obecnie to tylko łosie), wtedy odpowiedzialność za szkody ponosi Skarb Państwa. To również Skarb Państwa powinien uznawać należne odszkodowania za szkody, jakie zostały wyrządzone przez dzikie zwierzęta określonego gatunku, które żyją na obszarach niewchodzących w obszar obwodu łowieckiego.

Odszkodowania należą się między innymi za zniszczenie terenów, które objęte są ochroną przyrody. Do takich zaliczają się wszelkie uprawy, płody rolne, gospodarstwa rolne, leśne czy rybackie oraz pasieki. O ochronie przyrody można mówić w tym kontekście także wtedy, gdy dzikie zwierzęta wyrządziły szkodę w obrębie hodowli zwierząt gospodarskich. Tutaj, szczególną uwagę zwraca się przede wszystkim na niekorzystne działanie bobrów, żubrów, dzików, wilków, rysi czy niedźwiedzi. Należy przy tym pamiętać, że Skarb Państwa ponosi odpowiedzialność o różnej wysokości odszkodowań. Sumy zależą od obszaru, na jakim szkoda wyniknęła, ale również od gatunku dzikiego zwierzęcia, które się jej dopuściło. Patrząc na szkody, jakie w gospodarstwach wyrządzają inne dzikie zwierzęta, można rzeczywiście się dziwić, iż Skarb Państwa nie uznaje w ogóle szkód, jakie wyrządzają między innymi lisy, kuny, łasice czy wydry.

W jaki jeszcze sposób można ubiegać się o odszkodowanie za zniszczenie mienia poprzez działanie dzikiej zwierzyny? Każdego dnia zdarzają się przecież wypadki potrąceń jeleni, saren czy dzików, których szlaki przecinają się z drogami, które przeznaczone są dla ruchu miejskiego. Nie zawsze kierowca rozpędzonego auta jest przecież w stanie uniknąć potrącenia zwierzęcia, które nagle wyskoczyło z pobocza, wprost na maskę jego samochodu. Nie na wszystkich odcinkach zachowuje też on należytą ostrożność bowiem nie wszędzie ustawione zostały znaki mówiące o możliwości pojawienia się na jezdni dzikiej zwierzyny.

Odszkodowania za takie wypadki nie są łatwe do uzyskania. Problemów z takowym nie mają jedynie kierowcy, którzy wykupili AC, czyli autocasco. To tak naprawdę jedyna gwarancja uzyskania odszkodowania za szkody, jakie powstały w wyniku potrącenia zwierzęcia. Warto przy tym dodać, że kierowcy, którzy nie posiadają AC, mogą ubiegać się o odszkodowanie jedynie wtedy, gdy do wypadku doszło na autostradzie – ich zarządcy zobowiązani są do należytego zabezpieczenia tychże dróg, w tym ich odgrodzenia. Jeśli tego nie dopełnią i dzikie zwierzę jednak znajdzie się na pasie jezdni, wtedy odszkodowanie jest w pełni uzasadnione.

4 Comments on "Odszkodowania za szkody wyrządzone przez dzikie zwierzęta"

  1. Najlepszym odszkodowaniem będzie ćwiarteczka z dziczka jeśli pole zaorał. Przynajmniej mięsko na święta będzie za darmoche 😉

  2. Wbrew pozorom to takie sytuacje są dosyć częste jak zwierzęta wdzierają się do domostw i niszczą co popadnie. Ciekawi mnie jakie mają podejście firmy ubezpieczeniowe skoro Państwa odwraca się plecami.

Leave a comment

Your email address will not be published.


*