Wraz z rozwojem technologii coraz częściej pojawiają się obawy o rynek artykułów drukowanych. Wiele dokumentów już teraz występuje tylko w wersjach cyfrowych i trend ten stale się rozwija. Jak się okazuje, obawy są bezpodstawne. Część dokumentów faktycznie nie zostaje nigdy wydrukowana np. w myśl oszczędności surowców, jednak ilość informacji stale rośnie. Nawet jeżeli procentowo będziemy drukować mniej, liczba kartek przepuszczonych przez drukarkę będzie utrzymywać się na tym samym poziomie. Badań na ten temat nie ma, ale potwierdzeniem takiego założenia może być niemalejący popyt na urządzenia drukujące oraz papier. Kolejną rzeczą, która zapewnia potrzebę drukowania dokumentów, są regulacje prawne które jasno określają, że część dokumentów musi być w formie papierowej.
O ile sama istota druku jest niezagrożona, to warto zwrócić uwagę na jego ewolucję. Jeszcze kilkanaście lat temu drukarki miały mocno ograniczone możliwości, a dziś druk jest nie tylko wyższej jakości, ale nie jest ograniczony powierzchnią papierowej kartki. Już na co dzień spotykamy się z wydrukowanymi materiałami wypukłymi, błyszczącymi i dodatkowo zabezpieczonymi przed zniszczeniami. Takie możliwości daje przykładowo maszyna jetvarnish.
W ostatnich latach bardzo rozwinął się także druk 3D. Co można drukować za pomocą sprzętu przeznaczonego do wydruków przestrzennych? Wszystko, co sobie wyobrazimy i co zmieści się w polu roboczym urządzenia. Pewna dowolność jest także na płaszczyźnie materiałów, z których chcemy coś wydrukować. W Stanach Zjednoczonych powstał już kilka lat temu nieduży zamek wydrukowany z betonu.
Przewidywania odnośnie dalszego rozwoju druku są różne. Zakłada się, że w ciągu 20 lat druk będzie można już swobodnie wykonywać w 3 lub 4 wymiarach nawet na tkance ludzkiej. Przewiduje się także, że w tym czasie branża poligraficzna skupi się głównie na rynku produktów premium.
Be the first to comment on "Czy rynek drukarski jest zagrożony?"